Czytasz zdanie po zdaniu, jednak nie rozumiesz treści. Szef musi powtórzyć pytanie, bo w pierwszej chwili nie kojarzysz, o co mu chodzi. Brakowi koncentracji towarzyszy rozdrażnienie i osłabienie. Do tego dołącza ból głowy a nawet mdłości. To… zmęczenie, które dokucza nam przed wakacjami.
Zmęczenie jest jak zatrucie umysłu i ciała. Każdy z nas odczuł je na własnej skórze, ale dla naukowców i lekarzy ten stan organizmu wcale nie jest oczywisty. Nie wiadomo dokładnie jak to się dzieje, że organizm nagle traci wydolność i zaczyna się bronić przed wszelkim – zarówno fizycznym, jak i umysłowym – wysiłkiem. Właśnie bowiem niechęć do aktywności jest typowa dla zmęczenia. O zmęczeniu fizycznym wiadomo już sporo. Jest ono skutkiem zużycia zasobów glikogenu w mięśniach oraz nagromadzenia w nich metabolitów. Jednak zmęczenie psychiczne, to dla naukowców twardszy orzech do zgryzienia. Uczeni badając ludzi przepracowanych, zestresowanych, niedospanych, zauważają u nich coraz to nowe zaburzenia, które – ich zdaniem – mogą się wiązać z uczuciem znużenia. Jeśli po prostu za dużo pracujemy, piszemy książkę lub tworzymy nowy projekt, zmęczenie, które po pewnym czasie zaczyna nam dokuczać, to prawdopodobnie wynik kryzysu energetycznego w organizmie. Wysiłek intelektualny pochłania bowiem olbrzymie dawki energii. Dlatego intensywna i długa praca umysłowa może skończyć się wyczerpaniem zasobów energetycznych w tkance mózgowej.
Kiedy natomiast pracujemy pod silną presją, w stresie, zaburzeniu ulega niemal cała fizjologia organizmu. Stres tak skutecznie odbiera nam siły, bo współczesny człowiek reaguje na niego inaczej niż inne organizmy żywe… Jeśli zwierzęciu zada się cierpienie, to pod wpływem stresu rzuci się na napastnika albo zerwie do ucieczki. Wyrzutowi hormonów stresu towarzyszy wtedy praca mięśni. A jak zachowuje się pracownik korporacji, któremu szef każe przygotować ważny raport „na przedwczoraj”? Siedzi jak głaz i jeszcze się uśmiecha, choć ma ochotę wyjść, trzaskając drzwiami. Nie robi tego, bo kora mózgowa wykonuje ogromny wysiłek, aby reakcji emocjonalnej nie towarzyszyła reakcja obronna tj. walka lub ucieczka. Z punktu widzenia fizjologii to całkowite wynaturzenie. Unieruchomienie mięśni siłą rozsądku powoduje głębokie zaburzenia w przemianie materii, tzw. zmęczenie metaboliczne. Pojawia się ono, kiedy organizm przez długi czas pozostaje w stanie gotowości do walki czy ucieczki. Na tę okoliczność potrzebny jest mu zapas paliwa, którym są glukoza i kwasy tłuszczowe. Hormony stresu powodują zwiększony ich wyrzut. Jeśli reakcją na stres byłby wysiłek fizyczny, to substancje te zostałyby błyskawicznie spalone i ich poziom by się wyrównał. Gdy jednak zestresowani tkwimy w bezruchu, pozostają one we krwi. Nadmiar cukru i kwasów tłuszczowych może przyczyniać się do powstawania uczucia zmęczenia. Pod wpływem stresu nerki zatrzymują wodę, po to, by w czasie wysiłku chłodziła organizm. Nie poruszamy się jednak, więc zbiera się ona w narządach. A kiedy puchną nogi, puchnie także mózg. Jest on zamknięty w twardej puszce z kości, dlatego niewielkie nawet zwiększenie jego objętości powoduje wzrost ciśnienia śródczaszkowego. Ogólnemu uczuciu zmęczenia mogą wtedy towarzyszyć bóle głowy, nudności, a nawet zaburzenia widzenia.