Ważniejsza przyjaźń

Pewien filozof w skutek wypadku odniesionego w dzieciństwie kulał na jedną nogę i codziennie odczuwał wielkie bóle. Kiedyś był u niego w gościach inny uczony. Podczas wspólnego posiłku gość wzniósł toast na cześć gospodarza: „Mój kochany przyjacielu dziękuję Ci za zaproszenie i życzę Ci z serca doskonałego zdrowia!” „Jeśli rzeczywiście jesteś moim przyjacielem, w co nie wątpię, to nie powinieneś mi czegoś takiego życzyć” powiedział filozof. „Naturalnie, że jestem Twoim przyjacielem i bardzo ci przychylnym człowiekiem” odrzekł ze zdziwieniem uczony. „Ale dlaczego nie miałbym ci z tego powodu życzyć jak najlepszego zdrowia?”„Zostaliśmy przyjaciółmi, ponieważ jesteśmy tacy jacy jesteśmy. Gdybym nie miał mojej dolegliwości kto wie kim bym się stał?”

*Historyjka ukradziona Norbertowi Lechleitnerowi

Zostaw komentarz

Your email address will not be published.